wtorek, 2 grudnia 2014

Rozdział 3

Dochodząc pod kino zauważyłam , że Nicole i ten tajemniczy koleś są do siebie dość podobni.

-Hej kochana. - przywitała mnie.
-Hejoł mała. - odpowiedziałam.
-Poznaj mojego brata  Jakuba , a ty poznaj Alice. (podaliśmy sobie ręce,lekko się uśmiechając). Nowo poznany mi chłopak wydawał się być nieśmiały ale również sympatyczny. Ciekawe czy jest taki jak można sądzić po jego cichym i nieśmiałym zachowaniu. Nagle zapanowała niezręczna cisza , jakiej nie znoszę . Kompletnie nie wiadomo jak się wtedy zachować , każdy czeka aż ten drugi coś powie.
-Czemu masz takie dziwne ubranie? - zapytałam przerywając ciszę.
-Pracuję tutaj- powiedział wskazując palcem na galerię , a konkretniej szyld kina.
-Mhm.. czyli sprzedajesz bilety? - zapytałam .
-Krótko mówiąc robię wszystko; od sprzedawania biletów , smakołyków po wydawanie okularów 3D a nawet sprzątanie sali . - odpowiedział uśmiechając się.
-No właśnie,więc wiesz Alice. Jeśli będziemy chciały to możemy załatwić bilety za free. - wtrąciła śmiejąc się Nicole.
-Ty już sobie za dużo nie wyobrażaj siostra . - zaśmiał się trącając ją lekko w ramię.
Nicole jak zawsze zadziorna musiała oczywiście mu oddać. Zaczęli się sprzeczać , starałam się nie reagować tylko śmiać razem z nimi , ale w końcu już nie wytrzymałam i powiedziałam żeby ruszyli dupska , bo bilety na wszystkie dobre filmy się skończą.
Wchodząc do galerii Kuba zachował się jak prawdziwy gentleman i otworzył przed nami drzwi.
-Pff już się przed nią nie popisuj , gdybyśmy sami byli to byś mnie pierwszej na pewno nie przepuścił. - zażartowała Nicole.
-Cicho , bo się wyda . - zaśmiał się Puchatek .
   Większość biletów  było już wyprzedane. Postanowiłyśmy więc iść na film "Gwiazd naszych wina". Czytałam książkę i była po prostu boska. Idealnie "przedzielona", na chwile , w których pękałam ze śmiechu oraz na te , w których łzy same spływały mi po policzkach.
   Wchodząc na sale zobaczyłam że nie ma prawie żadnych wolnych miejsc. Boże jaka ja głupia jestem przecież to dopiero drugi lub trzeci dzień po premierze.
-O kurde, ile tu wiary. - szepnęła Nicole.
-Yhm. - odpowiedziałam również szepcząc .
Zajęłyśmy więc najlepsze  jakie były wolne. Ja siedziałam obok dziewczyny w słodkim kapeluszu , a Niki przy krawędzi miejsc. Za nim zaczął się film tradycyjnie było najpierw 26531621521 reklam...
Strasznie przeżywałam każdy moment , normalnie czułam się jakbym była tam razem z nimi. Nicole trochę mniej. Najbardziej z poziomego rzędu , w którym siedziałyśmy podniecona filmem była nie znana mi dziewczyna , która siedziała obok. Prawie cały film płakała , w pewnym momencie nawet dałam jej chusteczkę bo była cała mokra od tych łez.
Film miał nieprawdopodobne , tragiczne zakończenie na którym nawet Niki ryczała jak dziecko , nie wspominając nawet o mojej "koleżance z ławki" .

Wyszłyśmy z sali i poszłyśmy się trochę ogarnąć do łazienki.
-Jejku jak ja wyglądam . - krzyknęłam patrząc w rozciągające się na całą ścianę lustro.
-A co , ja niby lepiej ? - odpowiedziała również przerażona.
Nicole jak zawsze musiała wyglądać idealnie , więc musiałam na nią czekać. Kiedy moja towarzyszka nareszcie skończyła pojechałyśmy ruchomymi schodami na 3 piętro tradycyjnie do Maka.
Ja oczywiście jak zawsze głodna zamówiłam frytki z surówką , a na deser milkshake truskawkowy. Niki zamówiła hamburgera i frytki oraz lody waniliowe.
Żarcie było pyszne , podczas jedzenia dużo z Nicole rozmawiałyśmy i szczerze mówiąc to czułam jakbym znała ją od lat.
-No to co , teraz na zakupy czika?- zapytała śmiejąc się Nicole.
-Jasne mała. - odpowiedziałam również swoim charakterystycznym chichotem , który wszystkich wokół bawił.

Idąc korytarzem zauważyłam tę samą dziewczynę , która siedziała obok na filmie. Podeszła do nas.
-Hej.Jestem Karolina, i tak ogólnie to dzięki za chusteczki , przydały się . - powiedziała szeroko się uśmiechając.
-Hej. - odpowiedziałyśmy chórem.
-Nie ma za co, widziałam , że mocno płaczesz,więc pomyślałam, że ci chociaż tak pomogę.- odwzajemniłam jej uśmiech.
-Nie myśl, że jestem jakąś beksą czy coś .Po prostu jestem strasznie wrażliwa.. - powiedziała.
-Ok , spoko. Nie oceniam ludzi po pozorach . - odpowiedziałam.
-Masz ochotę iść z nami na zakupy? - zapytała Nicole.
-Jeśli nie będę wam przeszkadzać to pewnie.- odpowiedziała pełna entuzjazmu.

Zakupy były świetne. Ciuchy i dodatki tanie, bo akurat w H&M była obniżka. Każda z nas kupiła sobie mnóstwo prześlicznych rzeczy. Z wielu nowo nabytych ciuszków  ten zestaw podobał mi się najbardziej. Przez te zakupy wszystkie zbliżyłyśmy się do siebie. Nicole poznałam jeszcze bardziej, wiedziałam już w jakich rzeczach lubi chodzić. Karolina , a właściwie Karla, bo tak kazała na siebie mówić okazała się być mega dziewczyną , była strasznie rozrombana ,  potrafiła śmiać się jak głupia , a za chwile pstryk i zaczynała płakać jak największa beksa świata. Czułam , że nasza trójka ma ze sobą bardzo dużo wspólnego.

                                                                            ***

Dziwne, przecież zawsze byłam sama , ja i nikt więcej , a teraz mam przyjaciółki , tylko ciekawe czy okażą się prawdziwe. Przez krótki czas stałam się zupełnie inna , więcej się uśmiechałam , wychodziłam z domu. Nie spotykałam się ostatnio z moją "przyjaciółką" od ciężkich chwil , która pomimo blizn i krwi zostawiała po sobie też ulgę w  cierpieniu. Rzeczywiście fajnie jest mieć kogoś, kto po prostu jest.
Alice , przestań już myśleć!(podpowiadał mi jakiś głos ze środka)..
Wszystko było by dobrze, znakomicie spędzony dzień + dobry humor. Odpywałam już , nagle mój telefon zaczął wibrować pod poduszką.
Okazało się , że przyszedł do mnie sms od jakiegoś obcego numeru.
Jego treść była skierowana jakby do jakiejś dziwki. Leżałam jak wryta. Wystraszyłam się, wiedziałam, że tej nocy już nie zasnę...

______________________________________________________________

Przepraszam , że tak długo nie dodawałam rozdziału, to z braku weny i czasu. 
Dziękuje bardzo osobą , które komentują,czytają oraz obserwują. 
Co do osób , które mi doradzały , to mam nadzieję, że się chociaż trochę poprawiłam:) 

CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

10 komentarzy:

  1. Wow to pojechałaś. Więc tak początek mi się podoba i do myślałam się, że będzie to brat. Musisz bardziej pilnować swojego zeszytu, w którym spisujesz rozdziały. Wiem, że jak
    przepisałaś to dużo się zmieniło w tym rozdzialiku, ale ja i tak już swoje w szkole doczytałam :)) Bardzo spodobało mi się to : Cicho bo się wyda. Zupełnie jak bym słyszała twojego Hubiego XD czyżbyś to
    właśnie z nim pisała? Wiem, że za to mi się dostanie tak jak za zeszyt, ale co tam raz nie zawsze. :)) Dobra, teraz przejdźmy do rozdziału początek bardzo ładnie opisany widzę poprawę
    od ostatniego razu. Film był genialny można w nim się na nim naprawdę popłakać ( chociaż mnie to się przy nim nie zdarzyło ), a Karolina była najlepsza raz się śmieje później płacze. Zakupy były naprawdę spoko chociaż ja kupiła bym coś innego, ale każdy ma swój styl. Jednak na 100% końcówki nie przebijesz! Była po prostu mega :Okazało się , że przyszedł do mnie sms od jakiegoś obcego numeru.
    Jego treść była skierowana jakby do jakiejś dziwki. Może nie potrzebnie wspominałam o zeszycie, ale trudno muszę czekać z wszystkimi mam nadzieję, że teraz wena Cię nie opuści. Bosz przez ciebie spóźnię się do szkoły, ale to ty się będziesz tłumaczyć, a nie ja. :)) więc ja spadam, bo jest szansa, że jednak zdążę więc do zobaczenia w szkole i weny. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :-D bardzo mi się podoba :-D przeczytałam raz dwa :-) czekam na następny rozdział :-)
    Zapraszam do mnie :-)
    http://nieelitarnaszkola.blogspot.com/
    Czekam na opinię :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać tę poprawę. Wzbogaciłaś opowiadanie o opisy i inne "duperele", których nie chce mi się wymieniać i muszę przyznać, że świetnie Ci to wyszło. Rozdział był spokojny...i tak czytam...czytam a tu BUM! Końcówka powalająca....jejku ja chcę znać treść tego sms! No! Czytałam komentarz niepowtarzalnej i muszę powiedzieć, że zazdroszczę Ci tego, że rozdziały piszesz w zeszycie...Co prawda też to robiłam na początku, ale jak miałam przepisać to już na komputer to mnie szlag trafiał...dlatego teraz piszę na komputerze i poprawiam rozdział miliardy razy aż będzie taki jak sobie wyobraziłam :)
    Bardzo, bardzo, bardzo podoba mi się ten rozdział :)
    Czekam na kolejny^^
    Pozdrawiam, życzę weny i czasu
    Grey Angel

    OdpowiedzUsuń
  4. Od razu lepiej! :D poprawa widoczna jak na dłoni! Teraz jest o niebo lepiej! Cieszę się, że zastosowałaś się do moich rad, i szczerze mówiąc, wyszło ci to na dobre. Końcówka była niesamowita! Ten SMS... Przyznam szczerze, nie spodziewałam się tego. Pisanie idzie coraz lepiej :) Przemyślenia głównej bohaterki, nie rzadko wbudzają prawdziwe emocję. Oby tak dalej!
    ślę całusy, życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejciu, jak czytam twojego bloga to strasznie aie wczuwam. Umiesz doskonale pisac, oddajesz najmniejsze emocje. Nie moge sie doczekac nastepnego, to zakonczenie...ahh, ja juz chce wiedziec co bedzie dalej !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. No heeejjj^^

    Więc robię to teraz xd
    Kiedy następny rozdział :0?

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętaj, że jak będzie trzeba to potrafię zmotywować, a raczej zmusić hihihhi
    xdd

    OdpowiedzUsuń
  8. także czekam na kolejny rozdział O.O :)
    Masz mi go szybko dodać :P

    OdpowiedzUsuń
  9. hahaha..normalnie to przeprosiłabym za spam...
    ale tym razem będę nie ugięta i tego nie zrobię xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra..no nie wypada nie przeprosić, więc:
    przepraszam za spam i czekam na kolejny rozdział xd

    OdpowiedzUsuń